Pary homoseksualne nie będą mogły adoptować dzieci. MS: Chodzi o ochronę dzieci
Informację o projekcie Ministerstwa Sprawiedliwości przedstawili szef resortu Zbigniew Ziobro i minister w KPRM Michał Wójcik.
– W sposób prewencyjny przygotowaliśmy rozwiązania, żeby nie było w polskim porządku prawnym luki prawnej, ponieważ nie ma przepisu, który mówi o tym, że nie wolno przysposobić dziecka, jeżeli osoba pozostaje we wspólnym pożyciu z osobą tej samej płci. My przygotowujemy taką zmianę i taką zmianę wprowadzimy – tłumaczył Wójcik.
– To jest zmiana w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym, pierwsza i podstawowa i brzmienie tego przepisu jest klarowne, można powiedzieć. Przysposobić nie może osoba pozostająca we wspólnym pożyciu z osobą tej samej płci, a więc para homoseksualna nie będzie mogła adoptować dziecka. Dlaczego? Dlatego, że dla nas najważniejsze jest dobro dziecka – podkreślił dalej minister.
– Sprawa druga to jest już konsekwencja tego przepisu, zmiana w ustawie o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej. Chodzi o to, żeby w czasie postępowania adopcyjnego przed ośrodkiem adopcyjnym, żeby wprowadzić takie rozwiązanie przy wywiadzie adopcyjnym, żeby szczególnie zwrócić uwagę jeżeli kandydatem do przysposobienia jest jedna osoba czy rzeczywiście nie ma pożycia wspólnego z osobą tej samej płci – tłumaczył dalej polityk.
– Sprawa trzecia to jest zmiana w ustawie Kodeks postępowania cywilnego czyli w procedurze cywilnej. Chodzi o to, żeby przy wszystkich adopcjach zawsze było odbierane przyrzeczenie – stwierdził minister.
Rodzina najlepsza dla rozwoju dziecka
– Wspólnie z panem ministrem Wójcikiem Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało ustawę, która ma w tym zakresie w sposób skuteczny ochronić dzieci przed tego rodzaju decyzjami, które mogłyby oznaczać adopcję przez pary pozostające we współżyciu homoseksualnym – potwierdził na konferencji prasowej minister Ziobro.
– Jest to, można powiedzieć, konsekwencja zapisów w polskiej konstytucji, jest to konsekwencja również naszego zobowiązań naszego środowiska politycznego. Jest to też konsekwentne działanie w myśl idei dobra dziecka, bo nikt temu nie może zaprzeczyć, że właśnie najbardziej optymalnym środowiskiem dla rozwoju każdego dziecka jest rodzina – dodał polityk.